niedziela, 17 maja 2009

Ale...

...warto było. Filc jest cudowny. Podejrzewam, że to moja nowa, amatorska namiętność:)

1 komentarz:

Oly pisze...

alo ulu ;)
wróciłam.
znalazłam motywację do pisania. znowu.
to bardzo organizuje w głowie. pomaga ;)
widzę, że u ciebie żywo jak zawsze.
co z tymi koralikami robisz? sprzedajesz je? są piękne1
filc rządzi!